piątek , 29 marzec 2024

HoldStill – Cztery Strony Świadomości (2014) [recenzja]

Cztery albumy, dwie EP-ki i jedna kompilacja najlepszych utworów – takim dorobkiem może poszczycić się szczeciński wokalista, autor tekstów i producent muzyczny Andrzej „Deko” Junkiert. Pięć lat aktywnego komponowania i realizowania twórczych wizji zamyka najnowsza płyta jego projektu HoldStill o tytule „Cztery Strony Świadomości”. Dwanaście elektronicznych numerów stanowi potężny ładunek emocjonalny, będący jednocześnie swoistą opowieścią o rozterkach życiowych, relacjach z bliskimi osobami i walką z przeciwnościami losu.

Materiał ukazał się na rynku muzycznym 14 marca 2014 r. nakładem wytwórni All Seeing Eye Art. Jedynym patronem medialnym wydawnictwa jest serwis River’s Edge. „Cztery Strony Świadomości” dostępne są zarówno w wersji fizycznej (digipack), jak i plikowej (digital download). Autorką projektu graficznego okładki jest pewna tajemnicza kobieta o pseudonimie JM Boo, prezentująca rysunki na blogu zatytułowanym „Niepasteryzowane”. Swoje dzieło utrzymała w błękitnej tonacji i alternatywnej stylistyce. Przód okładki prezentuje od pasa w górę bliżej nieokreśloną postać kobiety, odwróconą do góry nogami. Szczególną uwagę zwraca jej twarz, na której zaobserwować można skupienie, zadumę. Aż trudno uwierzyć, iż projekt ten powstał na kartce, aczkolwiek w porównaniu z oryginałem, został on urozmaicony m.in. o bardziej „krzaczastą” fryzurę.

Tylna okładka jest jeszcze bardziej tajemnicza od frontowej. Przedstawia bowiem zarys duetu postaci, u których stóp leżą dwie kobiety. Charakterystycznym elementem rysunku są również ledwo widzialne twarze i ręce, przypominające swoim kształtem żabie kończyny. Po otwarciu digipacka można zapoznać się ze składem ekipy, która miała swój wkład w powstaniu materiału na płytę. Obok Deko, mózgu HoldStill, wokalisty, producenta, autora tekstów i ścieżek elektronicznych, „Cztery Strony Świadomości” głosowo i dźwiękowo uzupełnili: Dominika Gąsowska (wokal), Mateusz Wegner (gitara elektryczna) oraz Alik Dziki (gitara basowa). Szczególnie obecność na albumie ostatniego z wymienionych dla znawcy klasyki polskiego rocka powinna być dużym zaskoczeniem.

Materiał na płytę powstawał długo i pierwotnie miał ukazać się pod tytułem „4”. Czwórka ma w tym przypadku podwójnie charakter symboliczny – jest to bowiem czwarty w dorobku HoldStill album studyjny, przy którym pierwszy raz „udzielało” się aż czterech muzyków. „Cztery Strony Świadomości” spinają w klamrę bardzo przyjemne utwory instrumentalne, zatytułowane „Świt” i „Zmierzch”. Pierwszy z nich jest stosunkowo pozytywny, ostatni brzmi z kolei jak coś, co zostało na zawsze zamknięte.

Wbrew pozorom album nie jest koncepcyjny, niemniej stanowi pewnego rodzaju spowiedź Deko, wyrzucenie z siebie zalegających od dłuższego czasu w jego głowie złych myśli (dotyczących, jak się można domyślić, nieudanej relacji z bliską osobą). Warto zwrócić zatem przede wszystkim uwagę na warstwę liryczną poszczególnych kompozycji. Teksty są mocne, dosadne i w wielu przypadkach bezpośrednie. Przykładem tego mogą być takie slogany, jak:

„Tak, wiem że mam pamięć krótką ale nigdy nie zapomnę, że byłem z prostytutką.”

czy chociażby:

„Chciałem tylko byś jedno wiedziała. Bez serca przeżyjesz i tak go nie używałaś.”

HoldStill utrzymał swój dotychczasowy styl muzyczny, łącząc elementy trip hop’u, downtempo i wyszukanej elektroniki. „Cztery Strony Świadomości” to materiał wymagający, ambitny i zarazem noszący znamiona autoterapii. Słuchacz otrzymuje ciekawą mieszankę emocji, zawartą w wielu słownych metaforach. Na szczególną uwagę zasługują takie kompozycje, jak „Byłaś, zniknęłaś, przeżyłem”, „Wróg” oraz „Schizofrenia”. Bardzo ciekawie prezentuje się także „Hymn dla nieznajomych” z ujmującą linią basową Alika Dziki i ostrymi wstawkami gitarowymi Mateusza Wegnera. To kawałek świetnie spisujący się podczas koncertów. Deko jak zwykle zadbał o detale dźwiękowe, a jego przejmujący wokal to prawdopodobnie najmocniejsza strona twórczości HoldStill.

Chwilami jednak można odnieść wrażenie, iż nie do końca zadziałał dobrze mastering płyty. W takich kawałkach, jak np. „Abonent czasowo niedostępny”, kumulacja wszelkiego rodzaju instrumentów i dźwięków w refrenie powoduje niepotrzebne zagłuszenie wokalu. Sam głos Dominiki Gąsowskiej bywa z kolei chwilami niepewny, nieśmiały, a nawet mało przekonujący (szczególnie, gdy wokalistka śpiewa o wszechobecnym wrogu).

 

Czy „Cztery Strony Świadomości” to ostatni w dorobku HoldStill album studyjny? Prawdopodobnie tak, albowiem dwa miesiące po premierze Deko nieoczekiwanie zawiesił swój projekt muzyczny na czas nieokreślony. Miejmy jednak nadzieję, iż w niedalekiej przyszłości powróci on pod szyldem HoldStill do tworzenia nowych łamanych bitów i pisania tekstów o otaczającej nas rzeczywistości. Póki co pozostaje nam zagłębianie się w niebanalną muzykę, płynącą prosto z duszy i serca wrażliwego artysty.

Paweł Ruczko
Szczecin, 10.06.2014 r.

Oficjalny fanpage HoldStill na Facebooku: https://www.facebook.com/HoldStill (link nieaktywny)

Oficjalny kanał, darmowy odsłuch albumu „Cztery Strony Świadomości„: https://www.youtube.com/user/HoldStillOfficial